niedziela, 8 grudnia 2013

Jest idealnie.



"Nie unoś w ironicznym grymasie kącików ust, przecież wiem, że kochasz życie równie mocno jak ja. Kochasz je na przekór swojej pogardzie, na przekór pewności, że minie i że trzeba się oswoić z tą myślą. Kochasz je na przekór oswojeniu. "



"Tak jak co wieczór proszę Pana
o Ciebie,
o Twój uśmiech,
o Twoje spojrzenie tak wiele mówiące,
o ciepło od Twego dotyku,
o Twój śmiech i błysk w oku.
Tak jak co wieczór
Pan mnie słyszy.




stoją przed sobą te dwie postaci, mają spuszczone głowy
piskliwa nagość obu mentalności przeszywa im skóry. 
na wskroś, cholera. 
na wskroś.
...
z każdą setną sekundy dystans skraca swój dystans.
smycze więzi, kajdany zależności zbliżają 
bez ograniczeń.
...
jedna z trwających sekund obraca się w wieczność
zwieńczona w pocałunku, zamykającym cały ten chaotyczny świat 
w dotyku naszych warg.


"Owładnęła mną rozkoszna słodycz, odosobniona, nieumotywowana. Sprawiła, że w jednej chwili koleje życia stały mi się obojętne, klęski jego błahe, krótkość złudna; działała w ten sam sposób, w jaki działa miłość, wypełniając mnie kosztowną esencją; lub raczej ta esencja nie była we mnie, była mną."
Marcel Proust
"W poszukiwaniu straconego czasu"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz